Tytuł oczywiście mocno kontrowersyjny, ale powiedzcie jak wytłumaczyć fakt, że Apple olewa ciepłym moczem swoich profesjonalnych użytkowników ? Kilkuletni staruszek, kosz na śmieci z mocno chybionym wzornictwem nadal nie może doczekać się swojego następcy. To skłania do zastanowienia sie głębiej, jakie są plany Apple w stosunku do bardziej wymagającej klienteli. Ostatni strzał w stopę z kartami NVIDIA, pokazuje, że ten segment dla firmy z Cupertino jest mocno marginalny. Ską to wiemy ? Ano z ostatniej wypowiedzi starszego dyrektora działu sprzętowego Apple:

“A lot of us are expecting it to come out in 2019. My source isn’t sure if that’s going to happen, but he can at least guarantee that there will be an unveiling of the modular Mac Pro at some point in the year. But when it could be available to purchase might be into 2020,”

W skrócie. Może w 2019 Wam coś pokażemy ale kupić i tak kupicie cokolwiek najwcześniej 2020. Taka polityka pokazuje, że Apple tak naprawdę sugeruje swoim "tech" użytkownikom rozejrzeć się za innymi rozwiązaniami. Rosnąca popularność hackintoshy tylko podbija tą tezę. Zanim Apple cokolwiek wymyśli (kolejny kosz na śmieci) to specyfikacja tego sprzętu będzie dośc mocno przestarzała. No chyba że w końcu postawią na modularną wieżę i pierwszą czynnością po jej kupnie będzie... upgrade bebechów :) Tak czy siak segment hackintoshy ma się dobrze i jedynie zmiana procesorów Apple na ich własne może im poważnie zaszkodzić.